Szwedzki smakołyk „surströmming”

Czy zgodzicie się, że:

Vägen till mannens hjärta går genom hans mage
Vejen til mandens hjerte går gennem hans mave
Veien til mannens hjerte går gjennom magen
Droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek?

Dla osób, które na dobre chcą pożegnać się z partnerem/partnerką, mamy cenną wskazówkę. Poczęstujcie ją/jego szwedzkim smakołykiem o dźwięcznej nazwie „surströmming”. Za tym trzysylabowym wyrazem kryje się kiszony (a raczej przegniły) śledź znany ze swojego nieomal zabójczo obrzydliwego smrodu (zapach starych skarpet zmieszany z wonią nieświeżej ryby zażywającej kąpieli słonecznej to nic w porównaniu z aromatem tego specjału).

Jeśli chcecie spróbować tego rarytasu, musicie pamiętać o kilku kluczowych zasadach:

• nigdy, przenigdy, nie otwierajcie puszki ze śledziem w domu. Jeśli to zrobicie, prawdopodobnie będziecie rozważali przeprowadzkę. Konsumpcji najlepiej dokonać na dworzu 😉
•  jeśli nie jesteście pewni, czy wasze nozdrza podołają rybnemu wyzwaniu, otwórzcie puszkę trzymając ją pod wodą – smród nie będzie aż tak silny
• nie dawajcie nikomu kiszonego śledzia w prezencie. W przeciwnym razie bezpowrotnie stracicie przyjaciół
•  jedzenie całej puszki kiszonego śledzia naraz może źle się skończyć dla waszego układu trawiennego. Szwedzi często jedzą go z chlebem posmarowanym grubą warstwą masła i popijają mlekiem lub wódką 🙂
•  Sprzedaż kiszonego śledzia rozpoczyna się w trzeci czwartek sierpnia. Jeszcze tylko trzy miesiące! 🙂

A oto, jak na zapach „surströmming” reagują nasi czworonożni przyjaciele 🙂